Bowmore 2001
Tym razem będzie o whisky bardzo dla mnie wyjątkowej. Bowmore 2001 Oloroso Sherry Cask #457. Mamy podaną datę destylacji, lecz datę zabutelkowania ustaliłem sam. Była to sobota, 12. listopada 2022 roku.
Własnoręczne zabutelkowanie tego dzieła sztuki było zwieńczeniem mojej największej przygody związanej z whisky. Wycieczka na Islay w gronie przyjaciół podzielających moje hobby, a zarazem moją pasję na długo utkwiła mi w pamięci.
Wrażenia ze zwiedzania destylarni Bowmore opiszę innym razem i poświęcę temu wpisowi dużo więcej czasu. Tutaj jednak skupmy się na samej beczce. Na koniec zwiedzania, dane nam było spróbować whisky z trzech beczek: Bourbon Hogshead 2003, Oloroso Sherry Cask 2001 oraz French Wine Barrique Cask 1999.
Było nas trzech. W każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel: zabutelkować i wziąć do domu najlepszą edycję, jaką tego wieczoru będzie nam dane spróbować. Wybór był bardzo trudny. Sam wahałem się pomiędzy ex-bourbon i ex-sherry. Jednak każdy z naszej trójki wybrał to samo.
Bowmore 2001
Single Malt Scotch Whisky
Bowmore znaczy „Wielka Chata”
Region: Islay
52% ABV
Beczka po Oloroso #457
Data destylacji: 2001
Data zabutelkowania: 11.2022
21 lat
Whisky niefiltrowana na zimno
Kolor: bursztyn +2,5
Notka smakowa
Zapach: od razu mogę powiedzieć, że to najpiękniej pachnąca whisky z destylarni Bowmore, z jaką miałem do czynienia. Powidła śliwkowe, anyż, goździki, rodzynki, mokra ziemia po deszczu, morska bryza, mleczna czekolada, syrop klonowy, cukier muscovado, delikatny dym dogasającego ogniska, ciasto biszkoptowe, alkohol doskonale ukryty. 23/25
Smak: niesamowita, bogata, głęboka whisky – mnóstwo aspektów beczki po sherry, suszone śliwki, cukier muscovado, dojrzałe banany, syrop klonowy, migdały, melasa, orzechy laskowe, rodzynki, orzeszki pinii, cynamon, rum (Foursquare), gorzka czekolada, popiół, alkohol świetnie ukryty. 23/25
Finisz: długi, intensywny, bardzo przyjemny, karmel, popiół, suszone śliwki, dym, rodzynki. Ten dym jest bardzo delikatny, ale pięknie komponuje się z całością. 22,5/25
Balans: najlepsza Bowmore, jaką próbowałem. Nic dodać, nic ująć. 23,5/25
Ogólnie: 92/100
Inne opinie
whiskybase: 90,40/100 w oparciu o opinie 50 osób
Podsumowanie
To było coś pięknego. Na szczęście jeszcze będę miał możliwość wrócić do tej whisky. Na blogu wrócę do niej co najmniej 2 razy (1 raz przy opisywaniu wycieczki po destylarni, a drugi raz… za niedługo się dowiecie) 😅
Mamy dobrego kandydata na whisky roku.
Więcej zdjęć tutaj (Instagram)
Strona Whisky Reset na Facebooku