The Sexton
Niedawno w sklepach pojawiła się interesująca, prawie czarna, sześcienna butelka irlandzkiej whiskey bez określenia wieku i bez nazwy destylarni. Mimo to, The Sexton przykuwa nie tylko wzrok, ale i uwagę wielu konsumentów, bo kusi nie tylko cena, ale również cała otoczka, jaką się wokół niej wytworzyła.
Na kontretykiecie możemy przeczytać o użyciu beczek, w których wcześniej przez dwa lata leżakowało Sherry Oloroso. O tej whiskey dużo się mówi, a co najważniejsze, mówi się dobrze. Dzisiaj będę mógł dołączyć do szlachetnego Gremium smakoszy, którzy w swym życiorysie mogą dopisać, że również mieli sposobność posmakować owej whiskey z pięknej, kanciastej butelki z „czachą” w logo.
The Sexton
Single Malt Irish Whiskey
NAS (nieoficjalnie 4 lata)
40% objętości alkoholu
Trzykrotnie destylowana
Filtrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po sherry Oloroso
Kolor: bursztyn +1 z dodatkiem karmelu
Notka smakowa
Zapach: szałwia, natka pietruszki, zielone jabłko, suszone śliwki i odrobina miodu. Wszystko spowite dość sporą dawką alkoholu. Czuć sherry, ale… gdybym miał jednym słowem określić ten zapach, napisałbym „nieprzyjemny”. 16,5/25
Smak: inna bajka. Na pierwszy plan wysuwają się suszone śliwki, gorzka czekolada, skóra, migdały, rodzynki, goździki, miód. Także alkoholowy, ale wpływ sherry odczuwalny jest tutaj dużo wyraźniej niż w zapachu. Pojawiają się także nuty przypalonego karmelu. 18,5/25
Finisz: ostry, alkoholowy, ale dość przyjemny. Średnio długi. Wapno, powidła śliwkowe, sherry Oloroso, gorzka czekolada, espresso i cukier muscovado. 19/25
Balans: no cóż… nie do końca rozumiem szum jaki ostatnio pojawił się wokół The Sexton. Czuć, że jest to whiskey młoda, niedojrzała. Wpływ sherry jest rzeczywiście dostrzegalny, ale nie wywarło to na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Osobiście uważam, że gdyby do maturacji, oprócz ex-sherry, użyto dobrej jakości beczek po bourbonie, efekt końcowy byłby bardziej interesujący. 20/25
Ogólnie: 74/100
Po odrobinie wysiłku, można się dowiedzieć, że destylarnia, z której pochodzi ta whiskey, to Bushmills, a beczki po sherry były napełnianie jedno-, dwu- i trzykrotnie.
Cena: 100-130 zł
Jako pierwszy single malt, pierwsza irlandzka whiskey, lub pierwsza whiskey z beczek po sherry, może być. Jest dość wyraźna i intensywna. Warto jej jednak dać trochę czasu… niech sobie odpocznie, to się uspokoi. Wtedy jej alkoholowa intensywność złagodnieje.
Stosunek ceny do jakości to dość mocny atut tej whiskey, jednak to, co podoba mi się w niej najbardziej, to… ta butelka!
Więcej zdjęć tutaj
Whisky Reset na Facebooku