Whiskey żytnie od czasu do czasu pojawiają się na blogu i stanowią ciekawą odskocznię od o wiele popularniejszych bourbonów. Zasadnicza różnica polega na składzie mieszanki, z której destylowana jest whiskey. Bourbon musi zawierać minimum 51% kukurydzy, a whiskey żytnia, co najmniej 51% żyta. Knob Creek Rye Small Batch wydestylowany został z zacieru, w którym żyto zajęło 55% objętości. Jednak nie jest to oficjalnie potwierdzona informacja.
Nie tak dawno porównywałem edycję Double Oak z 12-letnią Signature. Najciekawsze było to, że Double Oak dość wyraźnie zwyciężyła w tym zestawieniu. Jednak tym razem mamy 2 bourbony o bardziej zbliżonych parametrach. Jim Beam Black vs Double Oak.
Butelki wyglądają podobnie, chociaż na zdjęciu aż tak wyraźnie tego nie widać 😉
Dziś wziąłem pod lupę dwa bourbony z destylarni Jim Beam. Od razu powiem, że lubię tę markę, zwłaszcza za stosunek ceny do jakości. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że dwukrotnie starsza edycja powinna wygrać w przedbiegach, jednak coś mi się wydaje, że ten pojedynek może być wyjątkowo udany. Jim Beam Signature vs Double Oak
Signature: przeważa toffi, kukurydza, ziemia i gorzka czekolada. Oprócz tego odrobina cytrusów. 3/5
Double Oak: słodszy, bogatszy i bardziej intensywny – drewno, świeżo skoszona trawa, wanilia, kajmak i syrop klonowy. Do tego lepiej ukryty alkohol. 3,5/5
Smak
Signature: intensywny, karmelowy i… drewniany 😉 Prosty i przyjemny. Oprócz tego trochę owoców pestkowych – brzoskwinie, czereśnie, dojrzałe śliwki. 3,5/5
Double Oak: niezbyt wyszukany, ale bardzo intensywny i przyjemny – drewno, kajmak, dojrzałe banany, cappuccino, miód gryczany, syrop klonowy. 4/5
Finisz
Signature: miód gryczany, gotowana kukurydza, toffi, krótki, ale przyjemny. 3/5
Double Oak: średnio długi, ale intensywny – gorzka czekolada, syrop klonowy, migdały, sezam, kod, wanilia. 3,5/5
Double Oak: mimo, że młodszy, bourbon ten pod każdym względem wypada lepiej w tym zestawieniu. Co więcej, nawet alkohol jest lepiej ukryty, a doznania bardziej intensywne. Nie jest jakoś specjalnie wyszukany, ale chętnie do niego wracam. 3,5/5
Ogólnie
Signature: 12,5/20
Double Oak: 14,5/20
Cena
Signature: początkowo ok. 130 zł, teraz rynek wtórny
Double Oak: ok. 70 zł
Biorąc pod uwagę relację ceny do jakości, Jim Beam chyba nie pozostawia nam wyboru 😉
Kolejna już amerykańska whiskey na blogu, tym razem to Jim Beam Rye Pre-Prohibition Style. Jednak nie jest to bourbon (jak zresztą sama nazwa wskazuje), lecz mamy tu do czynienia z whiskey, w której skład wchodzi co najmniej 51% żyta.
Kolejny bourbon do spróbowania. Tym razem jest to Jim Beam Black Extra-Aged bez deklaracji wieku. Do tej pory w sklepach można jeszcze znaleźć wersję z oznaczeniem 6 lat na etykiecie, ale to nie ta edycja. Teraz opisuję nową odsłonę.
Gdy na półce sklepowej widzimy dwunastoletnią szkocką whisky, na nikim nie robi to wrażenia. Minimalny czas leżakowania dla whisky w Szkocji to 3 lata. Jeśli chodzi o whiskey amerykańską, to minimum wynosi 2 lata, a butelki z dwucyfrowym oznaczeniem wieku spotykamy dużo rzadziej. Jim Beam 12 Signature Craft należy do rzadkości.
Jednym z powodów są temperatury, w których destylaty dojrzewają w beczkach. W Kentucky, w Stanach Zjednoczonych, gdzie panują o wiele wyższe temperatury niż w Szkocji, trunek dojrzewa szybciej. W szybszym tempie ubywa także zawartości beczek.
Dzisiaj mamy do czynienia z dwunastoletnim bourbonem. Możemy więc spodziewać się naprawdę dojrzałego, bogatego trunku. Zobaczymy.
Kolor: bursztyn +1, oczywiście naturalny, jak wszystkie straight bourbony
Notka smakowa
Zapach: bardzo intensywne toffi, mleczna czekolada, bita śmietana, kandyzowana skórka z pomarańczy, kukurydza, kajmak, ziemniak z ogniska, sok z cytryny, gotowana kukurydza. Alkohol średnio ukryty. Pomimo słusznego wieku, jakoś się nie wyróżnia. 20/25
Smak: mocno przypalony karmel, przypalone drewno, podpiwek, skórka razowego chleba, sos sojowy, ćwikła z chrzanem, miód gryczany, spalenizna. Alkohol średnio ukryty. 21/25
Balans: szczerze przyznam, że moim zdaniem, to klasyczny przykład zmarnowanego potencjału. Ciągle tylko drewno, karmel, drewno, karmel… Jim Beam 12 Signature Craft to dwunastoletni bourbon, jednak niczym się nie wyróżnia na tle innych, o połowę młodszych bourbonów z tej samej destylarni. Na plus zasługuje intensywny aromat i smak. Na minus… brak jakichkolwiek fajerwerków. 20/25
Ogólnie: 82/100
Inne opinie
whiskyfun (2014): 76/100
Cena: ok. 130 zł
Podsumowanie
Nie polecam. Przykro mi, ale moim zdaniem Jim Beam 12 Signature Craft absolutnie nie jest wart swojej ceny (mimo, iż nie jest ona zbyt wygórowana). Mogło być super… ale nie jest. Zwyczajny, nudny bourbon. Taki, ewentualnie do filmu, czy jakiegoś mniej absorbującego zajęcia.
Jim Beam Devil’s Cut to ciekawa odsłona najpopularniejszego bourbona na świecie. Odkąd destylarnia wprowadziła go do sprzedaży, kilkakrotnie zmieniało się jego opakowanie, a zawartość zdaje się być taka sama. Na uwagę zasługuje zaskakujący zabieg stosowany w procesie produkcji. Continue reading „Jim Beam Devil’s Cut – recenzja bourbona”
Za każdym razem gdy podchodzę do jakiegokolwiek bourbona, degustację zaczynam od opisywanego dzisiaj Jim Beam Original. To pozwala mi wyrobić sobie stały punkt odniesienia, żeby móc odpowiednio ocenić inną amerykańską whiskey i wyczuć subtelne różnice między nimi.
Dziś czeka mnie miłe spotkanie. Spotkanie z jednym z najciekawszych bourbonów, jeśli chodzi o dostępność oraz przystępność. Zazwyczaj bourbony, których cena oscyluje w granicach 50 – 65 złotych nie mają zbyt wiele do zaoferowania. Jednak w przypadku Jim Beam Double Oak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Continue reading „Jim Beam Double Oak 43% – recenzja”
No dobra… pora zacząć tę nierówną walkę. Dorzucam do bloga nową kategorię: „likiery”. Choć uzbierało się ich już co najmniej kilkanaście, to właśnie Jim Beam Honey trafi tam jako pierwszy. Nie jest to Bourbon, nie jest to Whiskey, ale gdzieś ten trunek należałoby umiejscowić.
Likier miodowy połączony z Kentucky Straight Bourbon