Koval Liqueur Cranberry Gin
Destylarnia Koval znajduje się w Chicago. Powstaje tam niezły bourbon, który jakiś czas temu miałem okazję próbować. Link do opisu podaję <tutaj>. A dzisiaj zajmiemy się Koval Liqueur Cranberry Gin.
Destylarnia Koval znajduje się w Chicago. Powstaje tam niezły bourbon, który jakiś czas temu miałem okazję próbować. Link do opisu podaję <tutaj>. A dzisiaj zajmiemy się Koval Liqueur Cranberry Gin.
Tym razem na warsztat poszedł kraftowy produkt prosto z Pasieki Jaros: Miód Pitny Dwójniak. W zasadzie z Pasieką Jaros mieliśmy już na blogu do czynienia. Jednak nie był to sam miód pitny, a whisky finiszowana w beczce po takim miodzie.
Continue reading „Miód Pitny Dwójniak Pasieka Jaros – recenzja”
Dziś przyszedł czas na spróbowanie nalewki o nazwie Porterówka Wolf & Oak.
Trunek rozlewany jest w butelki o pojemności 700 ml. Co prawda, do tej pory nie opisywałem nalewek, ale trzeba to jakiś sklasyfikować. Myślę, że odpowiednią kategorią skąd tego produktu będą likiery. Sam producent na temat Porterówki wypowiada się tak:
Wilcza Porterówka jest szlachetną nalewką o wyraźnym smaku ciemnego mocnego piwa, miodu oraz gorzkiej czekolady. Do jej stworzenia posłużył gęsty i mroczny Nitro Russian Imperial Stout, aromatyczny miód lipowy oraz cynamon. Wybierz się z nami w podróż do nieznanych Ci dotąd doznań smakowych. Wilcza Porterówka to idealne zakończenie każdego posiłku!
Dziś porównuję Fireball vs Jack Daniel’s Tennessee Fire. Jednak nie są to ani whisky, ani bourbony, tylko likiery na bazie whisk(e)y i cynamonu. Co prawda, w Polsce, trunki te nie cieszą się jakimś szczególnym poważaniem, jednak przypuszczam, że w przedziale wiekowym 18-25 mogą być dość popularne.
Continue reading „Fireball vs Jack Daniel’s Tennessee Fire – porównanie”
W roku 2017 destylarnia poszerzyła ofertę o dwa trunki: Jack Daniel’s Tennessee Fire i Tennessee Honey. Oba likiery pojawiły się w zimie. W sumie nie ma się co dziwić, bo to właśnie wtedy lubimy sięgać po takie rozgrzewające napitki.
Continue reading „Jack Daniel’s Tennessee Fire – recenzja likieru”
Jeśli mam być szczery, to ze wszystkich rodzajów alkoholi, po likiery sięgam najmniej chętnie. Od początku istnienia blogu, zakupiłem kilka różnych likierów z zamiarem ich opisania – Sheridan’s, Baileys, czy nawet jakieś Queen Margoty z Lidla na bazie whisky. Czasami w formie miniaturek, czasami pełnowymiarowe butelki. Jednak jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia, że praktycznie nie mam kiedy się za te buteleczki wziąć. Tym razem po prostu miałem ochotę na ten słony karmel na bazie rumu – A.H. Riise Salt & Caramel Cream.
Continue reading „A.H. Riise Salt & Caramel Cream – recenzja likieru”
To jeden z najlepiej sprzedających się alkoholi w USA. Zwłaszcza wśród młodszych amatorów mocnych trunków. Nie oszukujmy się, Fireball Cinnamon Whisky to alkohol na imprezy i chyba właśnie tak należy do niego podejść.
Na oficjalnej stronie producenta, możemy przeczytać:
Jeśli jeszcze nie próbowałeś, to wyobraź sobie jak to jest stać twarzą w twarz z ziejącym ogniem smokiem, który właśnie zjadł beczkę whisky pełną pikantnego cynamonu.
Już się boję, jak sobie wyobrażę skąd ten smok wziął beczkę whisky pełną cynamonu?! Continue reading „Fireball Cinnamon Whisky – recenzja likieru na bazie whisky”
Koko Kanu zdecydowanie bliżej do likieru, niż do rumu. Właśnie tak do niego podejdę. Nie przepadam za tego typu miksturami, ale może coś mnie zaskoczy? Zobaczymy.
Kraj: Jamajka
Styl: rum biały z dodatkiem przypraw
Objętość alkoholu: 37,5%
Produkt bazowy: melasa Continue reading „Koko Kanu Original (biały rum), 37,5% – recenzja”
Na Kubie produkuje się rum. To nic odkrywczego. Rum w tym kraju produkowany jest z melasy, a wiele destylarni w procesie produkcji nie dodaje do niego cukru, przez co jest on doceniany przez koneserów i entuzjastów tego trunku na całym świecie.
Legendario 7 Elixir de Cuba to ani rum, ani nawet z napój spirytusowy na bazie samej melasy (spiced rum). Produktem bazowym Legendario 7 są bowiem dwa źródła cukru: trzcina cukrowa i winogrona.
Do leżakowanego w systemie Solera siedmioletniego rumu dodaje się rodzynki i sok z winogron, które to macerują się przez kolejnych 45 dni. Potem jeszcze dochodzi do tego proces filtracji przez węgiel drzewny. Wszystko to wpływa na efekt końcowy. Continue reading „Legendario 7 Elixir de Cuba – recenzja”
Grand Marnier to połączenie koniaku i esencji gorzkich, karaibskich pomarańczy. Receptura została opracowana ponad 130 lat temu i jest pilnie strzeżona przez kilka pokoleń rodziny Marnier-Lapostolle.
Likier pomarańczowy z koniakiem
40% objętości alkoholu
Bez określenia wieku
Kolor: bursztyn z dodatkiem karmelu
Zapach: pomarańcza (a w zasadzie, raczej sok pomarańczowy), alkohol, mandarynki w likierze… gdy naprawdę się wysiliłem, żeby znaleźć jakiś wpływ drewnianej beczki, udało mi się, ale faktycznie, trzeba było się na tym mocno skoncentrować. W tle pojawiają się winogrona, mleczna czekolada i typowa dla młodych koniaków, cola, jednak alkohol fatalnie ukryty, a w zasadzie… w ogóle nie ukryty. 16/25
Smak: cukier, cukier, cukier… pomarańcza, mleczna czekolada, dojrzałe brzoskwinie, banany, rodzynki, migdały, skórka pomarańczy, kandyzowane owoce, syrop cukrowy. Alkohol dużo lepiej ukryty, niż w zapachu, ale i tak mocno go czuć. 19/25
Finisz: kandyzowane pomarańcze, imbir, suszone daktyle, drewno, karmel. Dość długi ale średnio przyjemny. 18/25
Balans: zdecydowanie jest to likier do mieszania w koktajlach. Można go oczywiście używać w kuchni, zwłaszcza do deserów. Jedyne, co mi nie mieści się w głowie, to czerpanie przyjemności z degustacji Grand Marnier na czysto. 17/25
Cena: ok 110 zł
Ale można spróbować w drinku
Przepis na „Grand’O”:
45 ml Grand Marnier
60 ml świeżo wyciskanego soku z pomarańczy
60 ml wody gazowanej
Plaster pomarańczy