Recenzje whisky i nie tylko
Ostatnie dwie notki dotyczące whisky z destylarni Talisker, dotyczyły właśnie tych dwóch edycji. Tym razem porównamy Talisker Skye vs Talisker Storm w bezpośrednim zestawieniu. Obie te whisky zabutelkowano w 45,8% ABV i są to edycje bez deklaracji wieku.
Continue reading „Talisker Skye vs Talisker Storm – porównanie”
Z tą whisky miałem już kiedyś do czynienia. Zapamiętałem ją, jako niewartą ponownego spróbowania. Jednak w międzyczasie zacząłem publikować notki smakowe na blogu, a Talisker Storm now miałem jeszcze okazji opisać, więc postanowiłem skorzystać z tej okazji teraz.
Dziś pierwszy raz spróbuję najtańszej podstawowej edycji whisky z tej destylarni. Talisker Skye jeszcze sprzed rebrandingu – zobaczymy co ma do zaoferowania.
Już dawno na blogu znalazła się recenzja Talisker 10. Jednak była to edycja z 2017 roku, którą kupiłem w komplecie 3 x 200 ml wraz z Cragganmore 12 i Lagavulin 16. Link do tego wpisu znajdziecie <tutaj>.
Kolejny NAS (czyli whisky bez deklaracji wieku) od Taliskera. W podstawowej ofercie jest ich kilka – Skye, Storm, Dark Storm, Port Ruighe czy w końcu opisywany dzisiaj Talisker 57 North.
Whisky z tej destylarni kojarzą mi się z ogniskiem na plaży. Najpierw, po nalaniu do kieliszka, pojawia się przyjemny dym, a kiedy trunek zdąży już pooddychać, torfowe akcenty ustępują miejsca wodorostom, morskiej bryzie i mokremu drewnu. Tak mniej więcej opisałbym Taliskera osobie, która nigdy nie miała z nim do czynienia. Dziś porównuję edycje Talisker 10 vs Distiller’s Edition Amoroso Cask.
Continue reading „Talisker 10 vs Distiller’s Edition – porównanie whisky”
Talisker 18. Niektóre whisky ewidentnie kojarzą mi się z morzem. Na przykład w destylarni Ardbeg, fale niekiedy dosłownie docierają do beczek, w których dojrzewają destylaty. Niektórzy twierdzą, że ten morski klimat, ten charakter czuć później w kieliszku, (zwłaszcza, gdy ma się tego świadomość i gdy wiemy, że można się tego spodziewać), choć jest to nieco naciągana teoria 😉
Zdjęcie: Dawid Rak
Taką „morską” whisky niewątpliwie jest Talisker. Próbowałem kilku edycji i zawsze było w nich trochę morza 🙂 Continue reading „Talisker 18 years old – recenzja whisky”
Kiedy bierzemy do ręki butelkę Talisker Distillers Edition, to co czytamy na etykiecie, może nas zdezorientować.
zdjęcie: Ryszard Walus
Double Matured in Amoroso Cask Wood. Dla mnie to informacja, że whisky podwójnie leżakowała w beczkach po Amoroso – w taki sposób, jak na przykład Jim Beam Double Oak, po kilku latach w beczce ze świeżego dębu, został przelany do takich samych – nowych beczek z takiego samego drewna. Tak właśnie rozumiem określenie Double Matured.
Rzeczywistość w przypadku określenia „Double Matured” na etykiecie butelki Talisker Distillers Edition, wygląda jednak nieco inaczej. Continue reading „Talisker Distillers Edition Amoroso Cask 2005 – recenzja”
Zacznę od tego, że Talisker 10 to whisky, którą odkryłem dość dawno. Chciałem poznać więcej torfowych single maltów i jakoś tak ta butelka wpadła mi w ręce. Dziś postanowiłem do niej wrócić i opisać co się tam w kieliszku dzieje.
Talisker znaczy „Spadzista skała” Continue reading „Talisker 10 (2017) – recenzja whisky”
