Sandeman Fino vs Real Tesoro Oloroso
Porównanie dwóch win. Obydwa wytrawne, jednak są to dwa różne typy sherry. W pojedyku udział biorą Sandeman Fino vs Real Tesoro Oloroso.
Continue reading „Sandeman Fino vs Real Tesoro Oloroso – porównanie”
Porównanie dwóch win. Obydwa wytrawne, jednak są to dwa różne typy sherry. W pojedyku udział biorą Sandeman Fino vs Real Tesoro Oloroso.
Continue reading „Sandeman Fino vs Real Tesoro Oloroso – porównanie”
Jeśli chodzi o wina, to najchętniej wybieram sherry. Po porto sięgam trochę rzadziej, a głównym powodem jest to, że według mnie, wina te najczęściej są po prostu zbyt słodkie. Raz udało mi się nawet znaleźć „wytrawne” białe porto, które opisałem już na blogu (recenzja – tutaj). Jednak określenie „dry” było zdecydowanie na wyrost i porto to przypominało bardziej półsłodkie, niż wytrawne wino. Dzisiaj w kieliszku znalazło się Delaforce Fine Ruby Port, więc od razu nastawiam się na olbrzymią dawkę słodyczy.
Continue reading „Delaforce Fine Ruby Port – recenzja wina”
Podczas pisania na blogu, zazwyczaj skupiam się na whisky lub innych starzonych alkoholach. Jeśli już biorę się za wina, to raczej są to wina wzmacniane, leżakowane – Sherry, Porto, Madera, Marsala itp. Jednak tutaj postanowiłem odejść od tej reguły i wziąć na warsztat Staffer 2017 Par Jour – niemieckie wino białe.
Continue reading „Staffer 2017 Par Jour – recenzja wina”
Coraz więcej porto pojawia się na blogu, były Tawny, były Ruby, pojawiły się też edycje z oznaczeniem wieku. Jednak do tej pory nie miałem okazji opisywać porto białego, a już w ogóle nie miałem do czynienia z edycją wytrawną. Wydaje się więc, że Porto Astrada Dry White Port Wine pozwoli mi „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu”.
W życiu większości fanów whisky, przychodzi taki czas, że po spróbowaniu wszelakich GlenDronachów, Glengoyne’ów, A’bunadhów i innych sherry-bomb, przychodzi czas na poznanie samego sherry. Po jakimś czasie do mojego barku trafiło też Real Tesoro Oloroso.
O samym procesie produkcji tego wina nie będę się rozpisywał, bo w ogóle się na tym nie znam, jednak mogę z czystym sumieniem polecić blog „Z Innej Beczki”, z którego można się na ten temat naprawdę dużo dowiedzieć.
Ze mną było tak, że od samego początku, fascynowały mnie różnice między whisky z beczek po bourbonie a tymi z beczek po sherry. Dlatego dość szybko zacząłem się też interesować samymi bourbonami (dość sporo opisałem już na blogu), ale też zacząłem próbować różnych sherry. Najpopularniejsze z nich, to bardzo słodkie Pedro Ximenez (PX), wytrawne oloroso i cream – mieszanka oloroso i PX. Continue reading „Real Tesoro Sherry Oloroso – recenzja wina”
Porto Tawny to jeden z moich ulubionych gatunków wina. Do tej pory próbowałem kilkunastu różnych Porto. Zazwyczaj bardzo słodkie. Czasami lepsze, czasami gorsze, ale zawsze ciekawe. Continue reading „Porto Tawny Valdouro – recenzja wina”
Rzadko opisuję wina, a kiedy już to robię, daruję sobie wystawianie punktów. Skupiam się tylko na opisie wrażeń automatyczno-smakowych itd. Inaczej rzecz się ma, jeśli chodzi o wina leżakowane. Sherry, madeira, marsala, czy właśnie porto stanowią wyjątek od tej reguły. Już dawno zacząłem się interesować tego typu (leżakowanymi) winami, żeby lepiej zrozumieć whisky. Tym razem padło na Kopke Fine Ruby Porto.
To, co tak bardzo ujmuje mnie w whisky (a także w innych leżakowanych destylatach) to ten niesamowity wpływ drewnianej beczki… dlatego spośród różnych Porto, zdecydowanie wolę Tawny, z powodu mniejszych beczek, przez co ich wpływ jest zdecydowanie bardziej wyczuwalny. Ale Ruby też nie pogardzę 😉 Continue reading „Kopke Fine Ruby Porto – recenzja wina”
Sandeman Sherry Fino, to wino z białych winogron leżakowane w systemie Solera w dębowych beczkach przez minimum 3 lata. Firma Sandeman, której główna siedziba znajduje się w Portugalii, została założona w 1790 roku, a oprócz sherry, produkowane są tam także Porto, Madeira oraz brandy. Continue reading „Sandeman Sherry Fino – recenzja wytrawnego sherry”
Młode wino. Półwytrawne, lekko musujące. Dużo dobrego słyszałem o Vinho Verde, więc gdy tyko zobaczyłem je na półce sklepowej, od razu włożyłem do koszyka.
Vinho Verde, znaczy zielone wino i szczerze mówiąc, w tej lekko niebieskawej butelce, wino to sprawia wrażenie, jakby rzeczywiście było trochę zielone. Continue reading „Vinho Verde Casal Garcia, 9,5% – recenzja”
Grona wina Mołdawska Dolina zbierane są ze słonecznych winnic położonych w unikalnym mikroregionie Onesti.
Chciałem przepisać więcej z kontretykiety, ale pomyślałem, że się zlituję i nie będę Wam tego robił.
Przejdźmy zatem do konkretów.
Winiarnia: Bostavan
Odmiana winogron: Chardonnay
Kraj: Mołdawia
Region: Onesti
Wino białe, półwytrawne
Objętość alkoholu: 12%
Mołdawska Dolina Chardonnay
Kolor: jasny, słomkowy
Zapach: kandyzowany imbir, brzoskwinia, mango, wanilia, kruche ciasto, odrobina siarki, rumianek, sok z cytryny. Po kilku minutach zaczynam czuć także karmel.
Smak: przyjemna lekka słodycz miesza się z delikatną wytrawnością. Dojrzale pomarańcze, zielone jabłka, grejpfrut, białe winogrona, brzoskwinia, migdały, trawa cytrynowa. Smak przyjemny i orzeźwiający, ale płaski. Bez fajerwerków.
Finisz: kwaskowy, limonkowy. Grejpfrut, rabarbar, tymianek.
Balans: dość pospolity, ale przyjemny aromat. Orzeźwiający, lekko słodkawo-kwaskowy smak i owocowy finisz. Całość przyjemnie skomponowana.
Cena: ok. 13 zł
Dostępność: Polo Market
Przyjemne, orzeźwiające, nie za słodkie. Trudno doszukać się jakiejś większej głębi, ale można spróbować 😉
Polecam
Co tu dużo pisać? Najlepiej podsumowuje to pewien klasyk: „Tanie wino jest dobre, bo jest tanie i dobre”. 😉
Recenzja wytrawnego Chardonnay z Bułgarii
Recenzja whisky finiszowanej w beczce po Chardonnay
Więcej zdjęć tutaj