Brora 1981
Po ponad 6 latach od pierwszej publikacji na blogu, dziś stuknął 1000. wpis! W takim razie przygotowałem małą niespodziankę. Dziś po raz pierwszy na blogu gości whisky z destylarni Brora.
Po ponad 6 latach od pierwszej publikacji na blogu, dziś stuknął 1000. wpis! W takim razie przygotowałem małą niespodziankę. Dziś po raz pierwszy na blogu gości whisky z destylarni Brora.
Wpis nr 999. Jak ten czas leci! Dziś będzie o jednej z moich ulubionych destylarni. Do tego moja ulubiona seria. Proszę Państwa, przed Wami Glenfarclas The Family Casks 1992.
Continue reading „Glenfarclas The Family Casks 1992 – recenzja nr 999”
Tym razem będzie o whisky bardzo dla mnie wyjątkowej. Bowmore 2001 Oloroso Sherry Cask #457. Mamy podaną datę destylacji, lecz datę zabutelkowania ustaliłem sam. Była to sobota, 12. listopada 2022 roku.
Continue reading „Bowmore 2001 Oloroso Sherry Cask – recenzja nr 998”
Są destylarnie, które mają swoje (nie zawsze zrozumiałe dla innych) zasady. Na przykład Glenfarclas używa praktycznie samych beczek po sherry Oloroso do leżakowania destylatów. Bardzo rzadko można spotkać ich whisky z beczki po Porto czy jakimkolwiek innym alkoholu. Podobnie jest z gorzelnią Benromach. Z tym, że tutaj obowiązuje zasada: „first-fill albo nic”. Długo szukałem możliwości spróbowania Benromacha z beczki ponownego napełnienia… aż trafiłem na Benromach 1999 Lat 53° Second Release.
Continue reading „Benromach 1999 Lat 53° Second Release – recenzja nr 994”
Jakiś czas temu trafił do mnie sampel Secret Islay Cask Strength od niemieckiego niezależnego dystrybutora, Brühler Whiskyhaus. Z whisky od tego bottlera miałem do czynienia kilka razy i delikatnie rzecz ujmując… za każdym razem byłem daleki od zachwytu.
Continue reading „Secret Islay CS Brühler Whiskyhaus – recenzja”
Destylarni Caol Ila chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. To największa gorzelnia whisky na szkockiej wyspie Islay. Bardzo ją lubię i naprawdę się cieszę, że swego czasu miałem możliwość nocować kilkadziesiąt metrów obok niej, mając z kuchennego okna widok na destylarnię.
Continue reading „Caol Ila 2009 James Eadie – recenzja whisky”
Gdyby whisky po prostu dzielić na te, które posiadają deklarację wieku, i te, które jej nie mają… to świat whisky wydawałby się prostszy. Edycje 'ileśtamletnie’ powinny być droższe, lepsze, bardziej głębokie i po prostu smaczniejsze. Z drugiej strony, wszelakiego rodzaju NASy byłyby wyraźnie tańsze, gorsze, młodsze i w ogóle… z niższej półki.
I tutaj pojawia się Glenfarclas 185 Anniversary – cała na biało. I z miejsca niszczy cały ten, wydawałoby się rozsądny światopogląd.
Continue reading „Glenfarclas 185 Anniversary – recenzja whisky”
Dziś spróbujemy szkocką whisky, która należy do raczej rzadko spotykanej kategorii: Single Grain Scotch Whisky. Mowa o North British 1991 – 28-letniej edycji single cask, w której destylat cały okres leżakowania spędził w beczce po sherry. Już po butelce widać, że będzie to wypust od niezależnego bottlera: Signatory Vintage, a seria nosi tytuł: Cask Strength Collection.
Whisky Reset
Continue reading „North British 1991 28yo SV – recenzja whisky”
Dosłownie kilka dni temu miała miejsce premiera Glenfarclas Vintage 2013, rozpoczynająca nowa serię: Wonders of the World. Znając reputację destylarni oraz selekcjonera (ostatnio to słowo trochę dziwnie się kojarzy 😉), wziąłem butelkę w ciemno. Na etykiecie jawi się piękna grafika.
Continue reading „Glenfarclas Vintage 2013 Kolos z Rodos – recenzja”
Dzisiaj będzie o sherry-bombie. I to nie byle jakiej! Panie i Panowie, Glenfarclas 1989 Distillery Exclusive – 26-letnia edycja, oczywiście z beczki po sherry Oloroso.
Continue reading „Glenfarclas 1989 Distillery Exclusive – recenzja whisky”